Średniej wielkości, ok 24 kg Finka, to wyjątkowo spokojna i wrażliwa sunia. Do schroniska trafiła po wypadku komunikacyjnym – miała złamaną miednicę. Na szczęście dziś jest już w pełni sprawna, a wszystkie rany się zagoiły.
Z natury jest delikatna i nieśmiała, ale bardzo przyjacielsko nastawiona do ludzi. Potrzebuje jednak chwili, by zaufać nowemu opiekunowi. Kiedy już to zrobi, z radością przyjmuje dotyk i głaskanie. Finka uczy się chodzić na smyczy – poznaje „sprzęty spacerowe” i powoli nabiera pewności siebie. Dobrze dogaduje się z innymi psami, więc mogłaby zamieszkać z psim towarzyszem.
Ta czarna piękność czeka na człowieka, który da jej spokojny, cierpliwy dom – taki, w którym poczuje się bezpiecznie i kochana.
Podaruj Fince dom – nie bądź obojętny!
Schronisko w Nowym Dworze Mazowieckim, Fundacja Przyjaciele Braci Mniejszych.
Kontakt: 795 845 242
Trafił do nas jako kocię i tak od 5 lat poszukuje nowego domu.
Względem człowieka jest obojętny, choć uwielbia się bawić! Bez najmniejszych problemów toleruje psy i koty. Załatwia się do kuwety.
Dlaczego tak wyjątkowy kocurek nie może znaleźć domu? Otóż odpowiedź jest bardzo prosta! Ludzie boją się kotów chorych. Dany jest nosicielem kociego wirusa Felv. Brzmi to strasznie lecz są to najzwyklejsze koty, którym los nie sprzyjał.
Są nosicielami wirusa, z czym wiąże sie jedno zobowiązanie - nie mogą mieć kontaktu ze zdrowymi kotami, aby ich nie zarazić.
Dany może zamieszkać:
- z innym chorym kotem
- ze zwierzęciem innego gatunku
- z rodziną z dziećmi
Choroba całkowicie przekreśla ich szanse na adopcje, bo przecież kto by chciał mieć na pozór chorego kota? W naszym schronisku nie było jeszcze adopcji takiego kota, niestety. Czy Danemu będzie pisane znaleźć dom?
Czeka na dom w Pasłęku, województwo warmińsko-mazurskie (możliwa pomoc w transporcie).
Tel. 792 074 136
To duży, spokojny a zarazem nieśmiały kot. Od wielu lat nie zna życia poza schroniskiem.
W stosunku do nieznanych mu osób jest niepewny. Żyje w zgodzie z innymi kotami, a także psami!
Warto wspomnieć, że został poddany zabiegowi kastracji.
Jest nosicielem wirusa FelV+ z tego powodu może być jedynym kotem w domu (może mieszkać z innymi zwierzętami) lub może zamieszkać z kotem również chorym na tego wirusa.
Brzmi to strasznie lecz są to najzwyklejsze koty, którym los po prostu nie sprzyjał.
Według ludzi choroba całkowicie przekreśla ich szanse na adopcje, bo przecież kto by chciał mieć na pozór chorego kota? Wiemy, że w wielu schroniskach adopcje takich kotów są realne, niestety nam nie było godne wydać takiego kociaka do adopcji...
Czy Ramzes będzie pierwszy?
Czeka na dom w Pasłęku, województwo warmińsko-mazurskie (możliwa pomoc w transporcie).
Tel. 792 074 136
Alvin od 9 lat jest podopiecznym naszego schroniska. Trafił do nas jako szczeniak, był wówczas nieśmiałym psim dzieckiem i chyba dlatego nikt się nim po dziś dzień nie zainteresował.
Alvin to nieśmiały pies średnich rozmiarów.
Uważamy, że w prawdziwym domu miałby szansę na normalne funkcjonowanie, natomiast z pewnością jest to pies wymagający pracy i nauki - nie zna życia w mieście, w mieszkaniu.
Warto wspomnieć, że Alvin w życiu nie wykazał cienia agresji względem człowieka. Jest bojaźliwy, ale nie agresywny.
Ponad 3285 dni w schronisku... Całe życie zmarnowane w betonowym boksie.
Czy ktoś odmieni los tego pięknego łaciatego psa i otworzy dla niego drzwi do swojego domu?
Alvin żyje w zgodzie ze wszystkimi psami.
Czeka na dom w Pasłęku, województwo warmińsko-mazurskie (możliwa pomoc w transporcie).
Tel. 792 074 136
Czy Fuks dostanie szansę od losu na normalne życie?
Dziś chcielibyśmy ponownie przedstawić Państwu Fuksa. Fuks miał swój dom, niestety po roku od adopcji został oddany do schroniska.
Nie toleruje zwierząt gospodarskich i kotów, co było przyczyną jego powrotu.
Z innymi psami żyje w zgodzie, a nawet chętnie się z nimi bawi.
Fuks jest młodym, energicznym, o nietypowej urodzie psem (ma szorstki włos).
Uwielbia ludzi! Kiedy tylko zobaczy człowieka to ogonek nie przestaje mu merdać
Jest średniej wielkości psem.
Niech idzie w świat!
Niech znajdzie najlepszy dom z najlepszych, który będzie świadomy tego jak spożytkować jego energię.
Jesteśmy w stanie zapewnić, że Fuks będzie cudownym towarzyszem
Czeka na dom w Pasłęku, województwo warmińsko-mazurskie (możliwa pomoc w transporcie).
Tel. 792 074 136
Nie jest wylewna w uczuciach, spokojna i nieco nieśmiała nigdy nie rozkochała w sobie żadnego człowieka...
Jest nam niezmiernie ciężko patrzeć, że Elsa już tyle nocy spędziła bez prawdziwego "dachu nad głową" u boku kochającej rodziny.
Absolutnie nie jest to dzika kotka, jednak sama z siebie nie szuka kontaktu z człowiekiem, ale nie wykazuje również w stosunku do niego agresji.
Zwierzęta w schroniskach są narażone na duży stres, dlatego podejrzewamy, że w nowym domu szybko by doszła do siebie, Elsa potrzebuje odrobiny spokoju i zrozumienia.
Jest to obecnie około 5 letnia, wysterylizowana kotka.
Względem innych kotów jest zupełnie bezkonfliktowa.
Czeka na dom w Pasłęku, województwo warmińsko-mazurskie (możliwa pomoc w transporcie).
Tel. 792 074 136
Chłopak jest przeuroczy i zmiękczy nie jedno serce. To maleńkie ciało ukrywa w sobie dźwięk traktora, o który nikt by nie podejrzewał tego brzdąca.
Bigosik lubi zabawy wędką, nie pogardzi też zwyczajnym kawałkiem papierka - ze wszystkiego zrobi sobie zabawkę. Najlepiej spędza mu się czas na mięciutkich posłaniach, albo na człowieku. Kuwetkuje już prawie bezbłednie.
Czeka na swojego człowieka, dla którego jego „inność” będzie zaletą a nie przeszkodą w pokochaniu go.
Kliper - uroczy, bury kocurek urodzony w maju 2025 roku.Los nie był dla niego łaskawy – przez ciężki koci katar stracił jedno oczko, a drugie jest w trakcie diagnozy. Ale wcale go to nie zatrzymuje!
Kliper jest pełen energii, ciekawości i radości życia. Ten mały bohater nie wie, co to ograniczenia – bawi się piłeczkami i wędką jak szalony, a gdy przychodzi czas odpoczynku, pierwszy wskakuje na kolana, żeby chłonąć głaski i ciepło człowieka.
Kliper potrzebuje kochającego domu, w którym będzie traktowany jak prawdziwy członek rodziny. Jego „inność” to tylko mały szczegół – serce i duszę ma ogromne!
Ankieta przedadopcyjna dostępna tutaj: https://forms.gle/N3r2W8m8rrXigX1j7
Telefon kontaktowy: 538487052
Życie go nie oszczędziło… Koci katar zebrał żniwo w postaci uszkodzenia oczu. Lewe oko: niestety nie widzi. Prawe oko: widzi, i jest szansa na zachowanie normalnego widzenia, o ile choroba wirusowa nie uszkodzi rogówki w przyszłości. Aktualnie brak zmian w rogówce. Trzeba uważnie leczyć i kontrolować, żeby choroba nie postąpiła. Widzenie obuoczne (normalne jak u zdrowego kota) – niestety mało prawdopodobne.
ILORAZ - biało łaciaty szary uroczy kotek urodzony w lipcu 2025r.
Po wizycie okulistycznej wiemy, że widzi, choć najpewniej nie w pełni ostro. Obraz może być zamazany lub częściowo zasłonięty, ale światło i ruch są odbierane. Prawdopodobnie pełnej, idealnej ostrości wzroku nie da się już odzyskać ale istnieje jednak szansa, że widzenie poprawi się po wdrożonym leczeniu. Jego oczy prawdopodobnie wraz ze wzrostem odrobinę się zmienia i być może będą wyglądać „bardziej normalnie”.
Niech was nie zwiedzie inność zawarta w jego oczach, to tylko taka zasłona dymna :) ten młodzieniec ma w sobie tyle energii co mała elektrownia atomowa. Jest zwinny niczym lampart, sprytny jak lis i uroczy jak przystało na prawdziwego kocura. Wędka to jego ulubiona zabawka, a powieszona w dostępnym miejscu sprawia, że nie da jej spokoju. Iloraz kuwetkuje perfekcyjnie. Jedzonko to jego najlepszy przyjaciel, co znajdzie w miseczce wszystko zje do ostatniego okruszka.
Ankieta przedadopcyjna dostępna tutaj: https://forms.gle/N3r2W8m8rrXigX1j7
Telefon kontaktowy: 538 487 052
Poznajcie Lotkę i Lokiego – rodzeństwo, które roztapia serca!
Są przeurocze, kuwetkowe, zdrowe i pełne życia. Mają już za sobą pierwsze szczepienie (drugie wkrótce!) i są oczywiście wolne od pasożytów.
Lotka – subtelna koteczka z jedną czarną plamką na głowie. Delikatna, przytulaśna i bardzo ciekawska.
Loki – z dwiema czarnymi plamkami. Mały psotnik i odkrywca, który wszędzie musi zajrzeć i wszystko sprawdzić.
Razem tworzą duet pełen miłości, czułości i zabawy. Patrzenie na ich igraszki to czysta radość!
Marzymy, by znalazły wspólny dom, ale do kochających i odpowiedzialnych rodzin mogą trafić też osobno.
Szukamy dla nich bezpiecznego, troskliwego i pełnego ciepła miejsca, gdzie będą kochane na zawsze.
Fundacja na Rzecz Zwierząt „Przytul Psa”, pokrywa koszt sterylizacji.
Tel.: 503 069 502
Chcesz coś sprzedać, kupić lub oddać?
W każdym momencie możesz dodać swoje własne darmowe ogłoszenie.
 
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                             
                                
                            